Po średnim starcie Sonic Origins widać przyszedł czas na małe podsumowanie całej obecnej sytuacji. Na to wygląda, że SEGA nie ma zamiaru odpuścić łatania swojego najnowszego tytułu z Niebieskim Jeżem. Katie Chrzanowski pełniąca rolę menedżera ds. mediów społecznościowych w SEGA potwierdziła, że wszystkie uwagi fanów na temat wspomnianej wcześniej gry są uważnie wysłuchiwane i wdrążane do najnowszego patcha, który jest w produkcji. Data premiery jest nam na razie nie znana.
Warto wspomnieć, że problemy z grą mają nie wszyscy fani. Dobrym potwierdzeniem tej tezy jest gameplay z Sonic Origins zorganizowany przez kanał Sonic Polityczne Przygody, który pojawił się na naszym evencie urodzinowym z okazji 31-szo lecia Niebieskiego Jeża i odbył się bez problemów z płynnością czy innymi zgłaszanymi przez społeczność błędami. Nawet Sonic Stadium nie uświadczyło kłopotów z grą. Nie trzeba jednak ignorować uwag innych graczy, którzy mają nieprzyjemności z dużymi spadkami FPS, kompletnym zablokowaniem się gry w losowych momentach, problemem z respawnem Tailsa blisko Sonica w Sonic 2 i ogólnymi błędami w skryptach, które są różnorodne.
Nie mniej jednak podjęta decyzja łatania Sonic Origins była do przewidzenia, ponieważ za cenę 179 zł jaką sobie życzy SEGA na Steam za ten tytuł, zobowiązuje do poprawienia swoich niedoróbek, tym bardziej, że po wprowadzonych poprawkach maxowanie gry może przynieść sporo radości i niezwykłych doznań dla fanów Demona Prędkości.
Źródło: Sonic Stadium
